i had a ghost in my bed once... he messed me up, said 'it's okay' and left me all alone.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
samotna sobota. moi rodzice co prawda wrócili z hiszpanii wczoraj wieczorem, jednak dziś znów ich wywiało.
pozostawiona sama sobie, z wieloma siatkami hiszpańskiego żarcia, postanowiłam trochę ogarnąć ten armagedon.
wstawiłam do gotowania paellę, ułamałam sobie kawałek torciku turron'owego z migdałami (geniusz, muszę zachować opakowanie by wiedzieć co kupować) i krzątałam się po kuchni, sprzątając. gdy wywar do paelli zaczął wrzeć, po kuchni rozniósł się cudny zapach, który sam w sobie mógłby odrzucać, jednak we mnie obudził jedynie wspomnienia z miejsca, które jako jedno z niewielu mogło być tym, gdzie byłabym idealnie szczęśliwa. zwłaszcza, że muszę zrobić teraz wszystko by jak najlepiej ogarnąć poprawki we wrześniu bo tata obiecał zafundować mi kolejny wyjazd do miejsca, w którym tracisz kompleksy, czujesz się dobrze i nie masz problemów a nocne życie jest przyjemnością samą w sobie. i mam teraz moje aparaty, które całe zajmą mój bagaż podręczny.
lato, lato - tocz się dobrze, bądź udane. po raz kolejny proszę, ale wiem, że to ma sens. wyraźny jak jabłkowy smak cidry.
Cóż to za miejsce, gdzie traci się kompleksy? :)
ReplyDeletedo jakiego miejsca chcesz jechać?
ReplyDeletew ogóle świetne zdjęcie!
och pamiętam, że turron jest zajebiście słodki, ale chętnie bym spróbowała go znowu. ja o wyjeździe do Hiszpanii mogę póki co zapomnieć. jeśli trip po polskich miastach ze znajomymi się uda w jakikolwiek sposób, to będzie fantastycznie.
ReplyDeletexoxo
martu
Oby lato było jednak udane..
ReplyDeleteChoć dla mnie póki co to jedno wielkie bagno :/.
Ale narzekam... Nie lubię tego stanu, kiedy wszędzie człowiek dostrzega tylko swój smutek.
Zdjęcie świetne <3.
yhm, chciałabym kiedyś udać się do Hiszpanii. Zresztą... gdzie ja bym nie chciała jechać. Na mojej liście jest kilka państw, jednak pozostaną tylko marzeniami :)
ReplyDeleteto jest również moje miejsce...
ReplyDeletePiękne zdjęcie, próbowałam doszukiwać się w nim 'tego drugiego', ale nie znalazłam konkretnych kształtów ♥
ReplyDeleteoby to lato bylo udane.
ReplyDeletedo jakiego miejsca chcesz jechac?
3mam zateem kciuki za Ciebie:D
ReplyDeletelato będzie udane, wierzę w to!
ReplyDeletemoi rodzice są w domu, ale czuję się samotnie mimo to. paellę uwielbiam, smacznego!
a dokąd wyjedziesz? :)
Walencja! no nieźle, słyszałam sporo dobrego, mam pewne ukłucie w sercu na dźwięk tej nazwy mimo, że nigdy tam nie byłam.. nie dane mi było jeszcze odwiedzić Hiszpanii, ale w tym roku jadę do Barcelony i liczę na dobrą zabawę! :D
Deletesuper :) cętnie zobaczyłabym Walencję, bo podobno nie ocieka tak polskimi (i francuskimi) turystami jak Barcelona :D
Deleteto same pyszności Ci prywieźli z tej hiszpanii :) podoba mi się to zdjecie!
ReplyDelete... aby tam bylo pieknie dla Ciebie...
ReplyDeleteSerdecznosci
Judith
Damy radę z wrześniem. Zazdroszczę miejsca, gdzie się traci kompleksy, do mnie ciągle przychodzą...
ReplyDeleteeh, zamieniłabym się nieraz moimi rodzicami, bo oni tylko siedzą w domu. już tyle razy chciałam żeby gdzieś jechali, ale niedasie :<
ReplyDeleteGdzie jest to cudowne anty-kompleksowe miejsce ? :3
ReplyDeletezdjęcie piękne *_* takie zmysłowe
ReplyDeleteTrzymam kciuki za nas obie :)
ReplyDeletedziękuję, to zasługa Kariny. (:
Jeśli uwielbiasz (tak, jak ja), to mogę do Ciebie napisać... :)
a Twój komentarz blogger zakwalifikował do spamu >.<
Podaj tylko adres ;) Napiszę, ale to jutro, jak wstanę, oczy mi się już kleją (1:20, pozdrawiam :d)
ReplyDeleteZapisuję, nie akceptuję ;)
ReplyDeleteOo, to powodzenia na poprawkach. Szkoda, ze mi nikt takiego tripu nie zafunduje :c
ReplyDeleteCały czas mam wrażenie, że to zdjęcie jest robione przez szybę:)
ReplyDelete