Monday, October 27, 2014

First time with Praktica L2.


trochę analogów z wyjazdu. jedźmy gdzieś jeszcze...
---------
some analogs from my last trip. please, let's go somewhere again...

18 comments:

  1. the photos turn out great. let's go!

    ReplyDelete
  2. Drugie zdjęcie jest wspaniałe! :)

    ReplyDelete
  3. Nie napiszę dziś nic sensownego. Zobaczyłam kasztanki i cieszę się do siebie jak głupia!

    ReplyDelete
  4. Cudne zdjęcia. Takie ciepłe, jesienne...
    Pewnie wynika to z tego, że przeglądam je na telefonie, ale wydają się na pierwszy rzut oka nie do odróżnienia z cyfowymi. Skanujesz je sama?

    ReplyDelete
    Replies
    1. to masz ogromne szczęście co do labów! życzę własnego skanera kiedyś zatem :)

      Delete
  5. All are wonderful...najbardziej uwielbiam drugie.

    ReplyDelete
  6. Świetne zdjęcia! Każde ma w sobie tonę jesiennego klimatu, co moim zdaniem lepiej widać na analogach. Tych kolorów nie podrobi żadna cyfrówka. :)

    ReplyDelete
  7. z kasztanami cudne
    poznaję dyniowe lizaki tam na wystawie, pyszne są:)

    ReplyDelete
  8. Zakochałam się w pierwszym zdjęciu ;))

    ReplyDelete
  9. Rany, za ponad miesiąc będzie już rok, kiedy ostatni raz byłam w Poznaniu.... Jak ten czas leci?!

    ReplyDelete
  10. kasztany *.* bardzo mi się podoba nieco melancholijna kolorystyka tych zdjęć

    ReplyDelete
  11. Beautiful photos as usual! I love colourful rows of buildings and the lone door.

    ReplyDelete

Dziękuję za wizytę w moich skromnych progach. :)
Każdy komentarz wiele dla mnie znaczy.
Nie zapomnij zaobserwować, jeśli Ci się podobało. :)