są takie dni, kiedy karma to suka. kiedy wracasz do domu i okazuje się, że ze ściany spadł telewizor prosto na wazon z kwiatami i twojego nikona. są takie dni. a potem jako konsekwencja tego, to małe cudo pojawia się w moim życiu. więc karma to suka czy błogosławieństwo tym razem? osobista recenzja coming soon. <3
---------------
there are days when karma is a bitch. when you're coming back home and find out that your tv fell of the wall straight on your nikon. there are such days. later, as a consequence, this little precious appears in my life. so is karma a bitch or a blessing this time? my personal review coming soon. <3
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Piękne portrety! Magiczne, subtelne, delikatne. Idealne.
ReplyDeleteJeju jakie piękne zdjęcia! :D
ReplyDeleteTrzecie, dziewiąte i dziesiąte przewspaniałe! :)
ReplyDeleteDaaamn! Great colours!!♥
ReplyDeleteIleż ciepła bije z tych portretów :))
ReplyDeleteten blog tak ewoluuje, że nie nadążam!!! jest jednak najważniejszy wspólny mianownik - świetne zdjęcia.
ReplyDeletefoty powyżej robione ową konsekwencją?
ReplyDeletenie, jeszcze nie. Zdjęcia z konsekwencji wkrótce :)
Deletez tym telewizorem to tak serio? Matkoooo! Nigdy nie będę trzymać aparatu na komodzie pod TV :)
ReplyDeleteI jak wrażenia z nowego sprzętu?
Wspaniałości!
ReplyDelete