Wednesday, June 5, 2013

Agonalnie.


Mr. Smutas. Mr. Smutas wie, kiedy pani smuta i też smuta.






przecudne wspomnienia z działki mieszam niezdrowo z agonalnymi eksplozjami twórczymi dnia dzisiejszego. cały dzień o szklistych oczach i chęci wybuchu na kogokolwiek w pobliżu.
składa się na to kilka totalnie błahych czynników, w jednym naczyniu mojej głowy tworząc mieszankę wybuchową.
nie mam kliszy a aparacie i nie mam sił po nią jechać. ostatnio tłoki w galeriach działają na mnie odrzucająco. w dodatku złapał mnie paskudny stan podgorączkowy, który krzyczy z mojej głowy, że nie chce nic, byleby zostawić go w spokoju bo on nie chce ani być zdrowy ani chory.
ściskam gorąco tych, którzy teraz stoją i za 15 minut przeżyją koncert marsów a przedtem doświadczyli paramore. jeszcze dziś rano miałam przemożną ochotę łapać pierwszy lepszy pociąg. ale nie miałam czym zapłacić za bilet.
bawcie się dobrze!

4 comments:

Dziękuję za wizytę w moich skromnych progach. :)
Każdy komentarz wiele dla mnie znaczy.
Nie zapomnij zaobserwować, jeśli Ci się podobało. :)