Thursday, June 20, 2013

Howling.


wszechobecny gorąc, ulotne myśli za zaparowanymi powiekami. wszystko takie gorące, żywe, letnie. a tylko ja gdzieś wewnątrz gasnę, stygnę, przestaję. potrzeba mi kubła zimnej wody, który ułoży mnie z powrotem na miejsce.*
----------------------
*sesja budzi we mnie poetkę.

15 comments:

  1. Zamiast Howling przeczytałam Rowling xD

    ReplyDelete
  2. sesja budzi dużo dziwnych emocji których nie powinnyśmy nigdy odczuwać :P ale już bliżej końca niż dalej

    ReplyDelete
  3. Uwielbiam Twoje zdjęcia, no! *.*
    Naprawdę wszystko? Nie przesadzaj.

    ReplyDelete
  4. I tak to podczas lata bywa...
    Serdecznosci
    J.

    ReplyDelete
  5. taki krotki tekst, a tak wiele wyraża i jest tak ładnie napisany :)

    ReplyDelete
  6. To trzymam kciuki za pozostałe, na pewno sobie poradzisz!

    ReplyDelete
  7. Cudne zdjęcie. Trzymam kciuki :-)

    ReplyDelete
  8. łąka z perspektywy robaczka - cudnie!

    ReplyDelete
  9. Kolory mnie zdecydowanie urzekły! Też miałam iść porobić makowe zdjęcia, ale jakoś się nie zanosi... Pewnie już przekwitły u mnie ;d

    ReplyDelete

Dziękuję za wizytę w moich skromnych progach. :)
Każdy komentarz wiele dla mnie znaczy.
Nie zapomnij zaobserwować, jeśli Ci się podobało. :)